sł. Piotr Adamski, muz. Michał Rostański

 

Kloszem z czekolady przykryta

czekasz na mój ruch.

Wystawiasz tablicę z napisem

"Przejścia nie ma"

i patrzysz, kiedy przyjdę.

 

To flirt? A może żart?

Zabawa formą, treścią.

Igranie z duszą.

Teatr bez serca.

 

I nawet Twój uśmiech

pachnie suchym chłodem.

Zamknę Cię jak książkę 

na pierwszym rozdziale,

nie przejrzę ilustracji.

 

To flirt? ...

 

Nie pytaj, czy wszystko

w porządku.

Nie podnoś głosu na 

moje milczenie.

 

Zniknij, przepadnij.

Wróć, gdy dorośniesz.