sł. Wojciech Zakowicz, muz. Albo i Nie


Tańczyć deszczowe piosenki, pływać w jeziorach marzeń
Porywać się strumieniowi wiary w Twe dobro

Leczyć nadgorliwie nuty, miażdżyć pauzy nietrzeźwe
Co nierówne jak morze moich pomysłów

Biegać po łąkach problemów, fruwać frywolnie w nadziei
Że dasz nam nas na wieczny czas

Męczyć świat istnieniem, hamować go miłością
Co zatrzyma mnie gdy zrobię głupio

I budzić się i śpiewać i śmiać się
Tylko z Tobą

Łapać aureole Twoja, mówić dziesiątkę za winy moje
Co poszły na krzesło i kochać, kochać, kochać

Kto by pomyślał, że płaszcza Twego wystarczyć dotknąć
By nie żyć już całkiem dla siebie, lecz żyć całkiem